iVamos Rafael!

Daga · Wysłany: Czw 14:59, 08 Mar 2007 Temat postu:

A o czym mniej więcej jest?

DUN I LOVE · Wysłany: Sob 14:32, 24 Mar 2007 Temat postu:

mialem kiedys "dzume" jako lekture ale niestety nie przeczytalem a co do polecanych ksiazek to "chlopcy z placu broni xD", "ojciec goriot" i oczywisce "zbrodnia i kara".

magnum44 · Wysłany: Sob 16:43, 24 Mar 2007 Temat postu:

Oh, Ojca Goriot czytałam, strasznie mnie to nudziło, w przeciwieństwie do Nędzinków Hugo- cudowna książka, najlepsza jaką czytała. A Zbrodnię i karę właśnie dziś zaczęłam Wesoly

Wisełka · Wysłany: Sob 21:33, 24 Mar 2007 Temat postu:

Najlepsze szkolne lektury? Potop oraz Mistrz i Małgorzata - polecam

magnum44 · Wysłany: Sob 23:59, 24 Mar 2007 Temat postu:

Potop- potoP

popieram, super!

Daga · Wysłany: Pon 9:08, 26 Mar 2007 Temat postu:

O, a ja teraz miałam Syzyfowe prace i stwierdzam, że to najnudniejsza książka jaką w życiu czytałam.
Jedną z lektur, które mi się podobały, są np. "Kamienie na szaniec".

Arachiel

"Siekierezadę" czytałam, mój były się zachwycał, więc mu ukradłam Wesoly

to bardzo specyficzna książka, taka powieść poetycka, mało fabuły, dużo wynurzeń i tęsknoty za kobietą (Gałązką Jabłoni - pięknie ją nazywał Wesoly

) Jest całkiem inna od wszystkich, więc mozna przeczytać dla wyrobienia sobie zdania Wesoly

Krótka jest, więc nie miele jej się przez rok Wesoly

Imho to Stachurze lepiej wychodziły teksty piosenek....
Z lektur to "Mistrz i Małgorzata" i "Zbrodnia i Kara" (choć żadnej z tych dwóch nie przerabiałam

), "Potop" i cała reszta Trylogii (machu-machu szabelką to coś dla mnie

choć "Krzyżaków" dla odmiany nigdy nie przeczytałam) "Dżuma" imho była do przeczytania, ale bez zachwytów... "Kamienie na szaniec" są kapitalne, gdzieś niedawno przeczytałam drugi raz, po latach, tylko dla siebie Wesoly

Z innych książek to lubię... dużo. Choćby te 72 kryminały Agathy Christie - dla mnie miodzio. Nie dość, ze intryga wciąga, to jeszcze ten klimat, nastrój... aż żałuję że nie napisała więcej Wesoly

Poza tym - fantasy. Ostatnio głównie polska - Ćwiek, Kossakowska, Pilipiuk Wesoly

tak dla odstresowania Wesoly

no i Saga o Ludziach Lodu - póki co jestem na 32 tomie Wesoly

No i komiksy lubię

Mangę zwłaszcza Wesoly

Z ambitniejszych rzeczy... (nastąpiła długa zawiecha) Truman Capote i "Śniadanie u Tiffanego", opowiadania Marka Hłaski ("Pierwszy krok w chmurach")... Nie pamiętam więcej Wesoly

Nosz, moje życie bez książek byłoby puste Wesoly

Wisełka

Poczekaj na Arw

Kajtek

hehe Wiselka co Ci sie stalo? jakies przerazenie widze w Twoich oczach

haha ja tez czytam ksiazki zawsze przed zasnienciem

bo inaczje nie usne

dziwne

i oczywiscie czytam horrory

haha glownie Masterton i King... narazie to te ksiazki ubostwaiam ale no coz niektore sa slabe

haha

Olka

Sagę o Ludziach Lodu to nawet ja przeczytałam. bardzo szybko dzięki tym 47 totom yyy.... dorosłam zważywszy na to, ze czytałam je będąc w 4 klasie podstawówki Rolling Eyes

Kajtek

ja tego wlasnie nie czytalam... ale strasznie duzo moich znajomych to czyta wiec moze kiedys tez przetyam Mruga

haha

katarzynka

Arachiel, za twoje uwielbienia Agathy Christie masz u mnie wieeeelkiego plusa Very Happy

Też ubóstwiam jej książki i dosłownie je pochłaniam jak mi wpadną w ręce.

Przeczytałam większość z Grishama, Chmielewskiej (włącznie z jej biografią Wink

) Pratchetta (kocham Świat Dysku Very Happy

).
King nie jest mi obcy, choć minęła mi już 'faza' na jego książki. Seria "Ań" L.M Mountgomery to też niezła rozrywka, taki powrót do lat dziecięctwa Wink

"Hotel Pastis" Petera Mayle'a to jest coś tak ciepłego i zabawnego że czytam ją co jakiś czas, choć znam w sumie na pamięć fabułę Very Happy

P.S. czytanie to jedna z rzeczy, bez których nie mogłabym istnieć i ciężko mi zrozumieć że niektórzy czytać nie lubią...

Arachiel

Kinga też lubię, choć ostatnio utknęłam na drugim tomie "Mrocznej wieży" i ruszyć dalej nie mogę Kwadratowy

A "Saga", z faktu że jest o seksie, seksie i czasem seksie to przyjemna lektura na lato

Świat Dysku to w ogóle majstersztyk

idę dzis do Kuzynki ukraść jej parę tomów (cwana ma wszystko

)

Arw

"Mistrzem i Małgorzatą" nawet ja byłam zachwycona, choć z założenia unikam wszystkiego, co choćby leżało koło lektur

Ostatnio znowu do wierszy wróciłam. Zakochałam się w Halinie Poświatowskiej x)

Wisełka

Czuję, że ja nie pasuję do tego towarzystwa Zdziwiony