iVamos Rafael!

katarzynka

Jest 3:0 w 1 secie dla Marnej Ryby a Rafa wygląda jakby już przegrał... niestety mam nieciekawe myśli w głowie, na temat tego, który z nich to wygra... ale mimo wszystko VAMOS RAFA!

Wisełka

Fish odpłynął. Plum - plum.

Aż normalnie po meczu poimitowałam troszkę Rafę & zdjęłam gumkę z włosów i zaczęłam potrząsać. xP

Kajtek

ja mialam ogladac Rafcia w nocy... myslalam ze bedzie kolo 2:30... nawet sobie budzik ustawilam... budze sie patrze Williamsy graja... to sobie mysle o nie ! ide spac biorac jeszcze pod uwage to ze mialam dzisiaj handlowac ksiazkami xD ... budze sie rano o 7 patrze a tu Rafcio biega 'na zywca'! dobrze ze poszlam spac

i sobie ogladnelam 1,5 seta

Rafcio pierwszego seta podobno przespal... ale pozniejsze wyniki swiadcza ze sie troche rozbudzil Wesoly

wiec nie mozna powiedziec ze jestem nie zadowolona z jego gry dzisiaj... a poza tym chyba mial dzisiaj malo bledów nie ? Mruga

teraz Murray... eh... bedzie ciezko! ale VAMOS RAFA

*

katarzynka

W trakcie tego pierwszego seta na prawdę się bałam, że to będzie koniec pobyt w NY, na szczęście i Rafa się poprawił, i Mardy zaczął psuć piłki, które w 1 secie wychodziły mu bez problemu, także wszystko jednak ułożyło się po naszej myśli.

A żeby dotrwać do meczu, nastawiałam budzik na co godzinę i spałam z przerwami przed tv, żeby nie opuścić meczu - kocham organizatorów :

:

Kathy

Organizatorów powinni za uszy wyciągnąć, któż to widział żeby rozpoczynać mecze krótko przed północą Confused

. Aż mi się przypomniał mecz Lleytona z Australian Open, który zakończył się ok. 5 nad ranem i nic z tego dobrego nie wyszło...Powinni jakieś limity czasowe wprowadzić albo coś.

Czarnowidztwo też mi się udzieliło, a po pierwszym secie to chyba apogeum osiągnęło, być może to przez panujące na zewnątrz ciemności

Ja za to ani minuty nie spalam, a pierwszy set Rafy to mnie na równe nogi postawił. W sumie nie było tak źle, chyba już się całkiem przestawiłam na czas amerykański.

Strasznie szkoda mi Juana Martina, miał ogromne szanse aby wygrać ten mecz, ale cóż Murray lepiej rozegrał ważne punkty. Naprawdę ma chłopak ogromny potencjał. I tak wiele osiągnął dochodząc do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego, brawo Del Potro Ok!

Jak tam przewidywania co do dzisiejszych meczów?

Kajtek

jestem bardz ciekawa meczu Djoka z Rodem... szczerze to Djoko nie bedzie mial latwo, wrecz trudno, jak Roddick bedzie dobrze serwowal to eh... licze na zwyciestwo Djoka ale licze sie z tym ze moze przegrac Smutny

A Fred z Mulllerem... na razie kazdy wygrywa swoj serwis... hmm... mysle ze Fred sobie z nim poradzi i znajdzie sie w polfinale!

Alex

Mecz Rafy trzymał w napięciu, choć wynik otrzymałam już w szkole opłacało się wstać o 4 i troche poczekać. Znacznie lepszy serwis, mniej błędów no i wielkie hamstwo fisha, publika też nie do końca wporządku, organizacja do kitu koniec meczu 2:10 to jakieś nie porozumienie. Co do dzisiejszych meczy nie ma się co łudzić, że Fred przegra, drugi mecz wiele ciekawszy. Andy w niezłej dyspozycji i Nole w stanie powiedzmy ciężkim, rozum mówi Roddick a serce Novak, oby tylko wytrzymał kondycyjnie i stworzył dobre widowisko.

katarzynka

O, Alex się pojawiła Very Happy

Fed wygrał w 3 setach i jestem rozczarowana, że Muller nic nie ugrał. Jakiś ospały był ten mecz pomimo 2 tiebreaków, hmm, no nie porwał mnie i tyle. Drugi mecz zapowiada się o wiele lepiej, tylko czekanie do późnej godziny nie służy moim zajęciom na uczelni później Twisted Evil

Się zobaczy, czy chce mi się oglądać Pana Łasicę, który ostatnio okrutnie mi na nerwy działa Confused

A Del Potro faktycznie taki sympatyczny, lepsze wrażenie na mnie robi niż Primadonna ze Szkocji szpada

Alex

Jakoś tak wyszło, że znów tu jestem.

Co do meczy Roger - mecz bez historii mimo wyniku mecz wcale nie był zacięty, Fredek grał całkiem dobrze jak na swoje tegoroczne osiągnięcia, dobry serwis, większa pewność w grze i mniej beznadziejnie głupich błędów a i dobra gra przy siatce. Meczu Nole nie widziałam i szczerze nie wiem jak on to zrobił patrząc na sam wynik można odnieść wrażenie, że albo po kontuzji nie ma już śladu albo była to troche naciągana historia.

Półfinały -
Rafa - Andy M
Faworytem z pewnością jest numer 1 ale trzeba spojrzeć obiektywnie, że mecz może być bardzo zacięty a nawet pójśc nie po naszej myśli. Andy nie do końca jako przeciwnik odpowiada Rafie. Co prawda szkot spędził znacznie więcej czasu na korcie, choćby w ostatnim meczu(4 godziny) ale miał więcej czasu na regenerację. Do tego jest w dobrej dyspozycji nawet mentalnej choć w tej kwestii to chyba przewage ma Nadal. Jeśli obaj będą dobrze serwować, czeka nas niesamowite spotkanie - oby zakończone szczęśliwie.

Rogero - Nole
W tym meczu faworyta wskazać bardzo ciężko, wszystko będzie zależało od dyspozycji dnia. Jeśli Novak zagra tak jak z Robredo to nie ma czego szukać w półfinale, chyba że wydarzy się kolejny cud medyczny i będzie biegał jak sarenka. Fred się rozkręca i gra coraz lepiej, staje się silny mentalnie i bardzo mu zależy na tym turnieju.

Mimo wszystko stawiam więc na finał Rafa-Roger(choć wszystko może się zdarzyć), czuje, że tradycji stanie się za dość.

as

To i ja dodam swoje 3 grosze. Wesoly

Rafa z Murrayem jeszcze nie przegrał... i mam nadzieję, że tak zostanie. Wesoly

Może nasza Hiszpanka nie gra tak błyskotliwie, jak na Olimpiadzie czy Wimblu, ale jest w uderzeniu, nie dokuczają mu - odpukać - kontuzje. W dodatku ma świetny sezon, jest numerem jeden, co daje dodatkową, diabelną motywację.
No po prostu nie ma takiej opcji, by Rafi powtórzył historię z Australian Open i zakończył występy na półfinale. Wesoly

Druga sprawa: Murray jest jeszcze za cienki na finał Wielkiego Szlema, ale to oczywiście moja subiektywna opinia. Wesoly

Roger z Djoko- tu może być albo bardzo ciekawie, albo bardzo jednostronnie. Chyba wszystko zależy od Rogera. Jak będzie psuł tak, jak w meczu z Andreevem, to przyjdzie nam oglądać mecz bez historii. Ale- biorąc pod uwagę spotkanie z Mullerem, raczej w to wątpię. Roger ma ostatnią szansę by udowodnić, że ten sezon nie jest dla niego całkiem stracony i z pewnością zechce to zrobić. Z kolei Novak, po słabym występie na trawie i zawiedzionych nadziejach na olimpijskie złoto, też jest głodny sukcesu. No i jeszcze ta chęć rewanżu za przegraną z Rogerem w zeszłorocznym finale na Flushing Meadows...
Tu może być pięć setów.

Kto byłby lepszym przeciwnikiem Rafy w finale? Chyba wolałabym Rogera. Wesoly

_____________________________-

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To statystyki meczów ćwierćfinałowych- w meczu z Del Potro Murray zrobił 61 niewymuszonych, Rafa z Rybą tylko 19. Obydwa mecze to czterosetówki. Fakt, Murray rozegrał większą ilość gemów, ale tak czy inaczej taka różnica to przepaść na korzyść Rafy. Ewidentnie widać, że Hiszpan z meczu na mecz gra lepiej. Wesoly

Kajtek

ej dziewczyny Rafa dzisiaj nie gra , prawda? Mruga

czy cos przoczylam w planie gier ?

Wisełka

Roddick to MŁOT! Krzeslem go!

A widziałyście jak sędzia oberwał od Rafy? Hyhy

Ale nawet mu się 'spodobało', bo puścił oczko. xD

Kajtek

a jaka wtedy Rafa zrobils swiertna minke

ahhh

kochany

Kathy

Plan gier na dzisiaj, tylko pogoda coś nieciekawa się zapowiada.

Roddick od zawsze miał specyficzne poczucie humoru

więc nic mnie nie zdziwi w Jego wykonaniu. Za to Djoko dużo stracił w oczach amerykańskiej publiczności, widziałyście jak Go wygwizdali...

A Carlos Ramos to bardzo sympatyczny sędzia, bez dwóch zdań ; )

Wisła piękny banerek : )

Wisełka

No sorry, powyzywac kogoś, że jest chory na SARS, sepsę i wąglika?! Lekka przesada. Zdegustowany

Wygwizdali, a wcześniej przeszkadzali mu przy serwisie & wiwatowali, gdy psuł piłki. Najs. Nie ma to jak 'cooltura'... mogliby się uczyć od polskich kibiców siatkówki! O! Mr. Green

Piękny jak i Andre!