iVamos Rafael!

maniek__92

No to Rafa jutro zagra w dwoch finałach

Czekamy na 2 tytuły

Arachiel

[link widoczny dla zalogowanych]
umarłam.

Kinga91

Nadal - Federer 7-5, 7-5 PO RAZ CZWARTY NAJLEPSZY W MONTE CARLO !!!!!!!!!!!

katarzynka

That's my boy! Very Happy

[w sumie powinnam powiedzieć Este es mi chico Cool

]
Jak było 4-0 dla Rogera, to pomyślałam sobie, że teraz Rafa wejdzie w uderzenie i będzie 4-6, ale 5-7 też mnie zadowala Twisted Evil

Było tarzanko, był uśmiech, nawet nie jeden, ehh, świetnie Very Happy

Teraz chwila oddechu i dawaj w debla z Tommym prayer

Ale się Fedex zmobilizował ładnie, choć i tak niewymuszonych miał dosyć dużo [więcej od Rafy]. Myślę, że on się jeszcze rozkręci na mączce, ale nie na tyle, żeby zagrozić tzw. królowi mączki, aihht?! Twisted Evil

Arachiel

Sialalalalala! <Ari>
No pięknie, oby tak cała reszta sezonu wyglądała

(ja oczywiście przespałam sprawę, ale nie mogłam się powstrzymać...)
gratulacje i 3mam kciuki za debla!

magnum44

Wybaczamy Pani, ajjj.
No i mamy dwa tytuły. Rafa- prawdziwy król mączki, w Monaco koronowany dwukrotnie. Książę Albercik może zacząć obawiać się o tron.

katarzynka

Jeden dzień, dwa finały, dwa tytuły - takie rzeczy to tylko... z Rafą Very Happy

Ari, udzielam Ci przebaczenia z woli Ludu [tym razem w osobie Magnum Wink

] ale żeby mi to było przedostatni raz Wink

Co tam następne jest? Aaa na chorym zoncie Barcelona, gdzie Rafa z jedynką, a Ferrer z dwójką, będzie dobrze Smile

maniek__92

Noo mnie oczywiście sie pomyliły godziny meczu i zaczelam ogladac od stanu 5:5 w 1 secie

Mecz geenialny, szczegolnie wyjscie ze stanu 4:0

Mnie osobiscie meega poraziło zachowanie Rożera, ktory jak gdyby nigdy nic pusta butelke po wodzie wyrzucil za plecy..

Okey, jest mistrzem i wogole, ale kultura obowiązuje nawet największych mistrzów...

magnum44

Zaczynają mu nerwy puszczać, bo nie jest najlepszy, ot co. I to nie pierwszy raz. Czytam teraz (a raczej doszłam do połowy, ciąg dalszy nastąpi po maturach) jego biografię. Rożer, elegancki-dobrze wychowany-grzeczny-wzorowy dżentelmen, na początku kariery, jak mu coś nie szło, rzucał rakietą, krzyczał i w ogóle robił takie rzeczy, że jego zachowanie spokojnie klasyfikuje się pod skandaliczne (Safin i Hewitt razem wzięci to nic). Był zacięty, musiał wygrać każdy mecz, być numerem 1, itp. Później się uspokoił, bo zaczął wygrywać. Ale z człowieka zawsze wyjdzie jego prawdziwa natura. Pamiętacie po tegorocznym AO, jak odmówił wywiadu? Po tej lekturze jeszcze bardziej się do niego zniechęciłam.
Howgh!

as

Rogera na pewno męczy frustracja. W 2006 i 2007 roku był tak blisko zdobycia klasycznego Wielkiego Szlema... a jednak tak daleko. Właściwie w tenisowej karierze osiągnął już wszystko, oprócz Szlema właśnie. Zdobycie choć jednego zwycięstwa na mączce w Paryżu byłoby dla niego więcej warte, niż trzy Wimbledony. Potem już nie musiałby nikomu nic udowadniać.
A tu- najpierw przeszkodził i nadal

przeszkadza Hiszpan.
Potem dołączył Serb.
Myślę, że Roger zdaje sobie sprawę, że na klasycznego Szlema raczej już nie ma co liczyć. Ale nadal ma do zdobycia trofeum na kortach RG. To byłoby wspaniałe dopełnienie jego kariery i osiągnięć.

Djoko na razie jest niestabilny zdrowotnie i- mam wrażenie- emocjonalnie (wiem, pokraczna konstrukcja słowna

), co już w tym sezonie udowodnił dwukrotnie.
Najpierw dziwna i łatwa przegrana w Miami zaraz po wygranym finale Indian Wells. Teraz krecz z powodu przemęczenia???
Musi Novak popracować nad wytrzymałością. Wesoly

Cóż, myślę, że Rafa da radę i na głównej stronie
forum już niedługo będzie można wstawić odpowiednią fotkę.

Wisełka

Rafał

Ciekawe kto wygral w tym kasynie Wesoly