iVamos Rafael!

Daga

OMG...
Fred w bikini?
Ale by było

Arw

Z tą jego boską owłosioną klatą.. Uroczo xD bleh.

Olka

Fed i tak ma lepszą klatę niż Sampras. Pete wygląda co najmniej jak King-Kong

Arw

No tak, to swoją drogą xP

asiunia91

Klata Freda jest bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeh

tu macie cos pieknego:)

Riolcia10 · Gość

No skzoda szkodaa, przegrał, ale mogło się to potoczyć inaczej. Ale zato Federer przegra w finale z Blakem...chociaż....hmmm Federer gra bardzo dobże.

Daga

O tak

.
Asiu, wiesz jak podnieśc na duchu Mruga

.

asiunia91

Hihi dzieki Daga:D

Blake niezle dostal od Freda w dzisiejszym finale trza przyznac hihi:D

Olka

z onetu

Roger Federer nie dał żadnych szans Jamesowi Blake'owi w finale turnieju Masters Cup tenisistów, który rozgrywany był w Szanghaju. Szwajcar wygrał mecz w dwóch setach i zakończył sezon na czele najważniejszych rankingów ATP.
Impreza ta uważana jest za nieoficjalne mistrzostwa ATP.

W finale, trwającym 97 minut, Federer pokonał Blake'a 6:0, 6:3, 6:4 i po raz trzeci wygrał kończący sezon turniej Masters Cup. Był to 45. wygrany przez Federera turniej w karierze.

Niedzielny finał Szwajcar rozpoczął od zdobycia siedmiu kolejnych gemów, a Blake pierwszego wygrał dopiero po 34 minutach gry, doprowadzając do stanu 1:1 w drugim secie, po utrzymaniu własnego serwisu.

Widząc rosnącą frustrację Amerykanina chińska publiczność głośno go dopingowała, a w pewnym momencie zaczęła nawet oklaskiwać niewymuszone błędy popełniane przez Federera. Jednak niewiele to pomogło, bowiem Blake w połowie drugiego seta ponownie przegrał swoje podanie, a jego rywal utrzymał przewagę jednego "breaka" do końca i wygrał tę partie 6:3.

Także w ostatnim secie Amerykaninowi się nie wiodło najlepiej, a Federer, po dwóch przełamaniach serwisu rywala, objął prowadzenie 5:2. Chwilę później jednak Szwajcar przegrał własne podanie, a po kolejnym gemie serwisowym Blake'a zrobiło się już 5:4.

W dziesiątym gemie Szwajcar nie pozostawił jednak złudzeń kto jest lepiej dysponowany, bowiem za sprawą mocnego serwisu wygrał go bez straty punktu, kończąc spotkanie po upływie godziny i 37 minut.

W ten sposób Federer wygrał 29. z rzędu mecz, a 92. w tym roku, w którym poniósł tylko pięć porażek.

Odnotował też 12. zwycięstwo w 17 startach w sezonie, w którym triumfował trzykrotnie w Wielkim Szlemie: w Australian Open, Wimbledonie i US Open, był najlepszy w imprezach Masters Series w Indian Wells, Miami, Montrealu i Madrycie, a także wygrał turnieje ATP w Bazylei, Dausze, Halle i Tokio.

W Szanghaju nie przegrał ani jednego meczu, a za trzy zwycięstwa w grupie, wygrany półfinał i triumf w całej imprezie otrzymał czek na 1,52 miliona dolarów, dzięki czemu jego tegoroczne zarobki wzrosły do sumy 8 343 885 dol.

Natomiast debiutujący w Masters Cup Blake, który w fazie grupowej wygrał dwa z trzech spotkań, zarobił 700 tys. dol. Amerykanin zakwalifikował się do turnieju jako ostatni zawodnik, zajmując ósme miejsce w rankingu ATP "Champions Race".

Federer wygrał Masters Cup w 2003 i 2004 roku, kiedy rozgrywany był w Houston, a przed rokiem w Szanghaju dotarł do finału, w którym uległ w pięciu setach Argentyńczykowi Davidowi Nalbandianowi.

W Masters Cup startowało ośmiu najlepszych zawodników w rankingu ATP "Champions Race", podzielonych na dwie grupy. Po dwóch najlepszych z każdej z nich awansowało do półfinału.

W tym sezonie Szwajcar z pięciu najważniejszych imprez sezonu, wygrał cztery. Nie udało mu się wywalczyć jedynie trofeum na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Daga

No cóż.
Ja się cieszę, bo Blake'a nie lubię.
Nie wiem, jak Wy.
Żałuję tylko, że nie mogłam tego oglądać.
Chociaż z tego co się orientuję, to mecz nie był jakiś... hmmm... super.

Riolcia10 · Gość

Ha! Był gienialny. jak mogł nie byc super 2 prawie najlepszych tenisistów sie spotkało. Mi bynajmniej wrażeń nie brakowało.

Wisełka

Mam jedno pytanko ... bo zauważyłam, że klata Freda, wam się nie podoba, a co jeśli za kilka lat Rafa będzie wyglądał podobnie ;> Laughing

Arw

To zmieni nam się gust? xP

Wisełka

Dobra odpowiedź ?!