iVamos Rafael!

magnum44

Ja z MP najbardziej lubię "Świętego Graala", ale tak szczerze mówiąc wolę Benny'ego Hilla Mruga

Kajtek

dziewczyny !!! mam ochote ogladnac sobie jakas extra komedie

mozecie mi cos polecic ? licze na WAS

Wisełka

AsteriX i ObeliX Misja Kleopatra! Mr. Green

Uwielbiam cytaty z tego filmu! Jak już obejrzysz kilka razy to możemy podyskutowac Wesoly

magnum44

Ptaszek na uwięzi, Kłamca kłamca, Głupi i głupszy, Pół żartem pół serio... Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę Wesoly

Wisełka

Oj tak! 'Głupi głupszy' zarówno z polskim lektorem, jak i orginalnej wersji

Kojarzycie to?:
- Lloyd, skąd to masz?
- Opchnąłem pare rzeczy Billy'emu z pod 4c.
- Lloyd! Co mu opchnąłeś?!
- Karty z basebolistami, szklane kulki ... Paputa ...
- Lloyd! Opchnąłeś martwą papugę niewidomemu dziecku? Paput nie miał głowy!
- Harry! Naprawiłem go!

katarzynka

'Głupi i głupszy' wywołuje u mnie zażenowanie, że ktoś coś tak prymitywnego nakręcił, więc sorry dziewczyny, ale nigdy Was w tym względzie nie zrozumiem Twisted Evil

Ale 'Pół żartem pół serio' jest sehr zacne! Very Happy

A AiO Misja Kleopatra takoż Very Happy

"Panie Remixieeeeee, Panie Remixieeeeee" oraz dialog ze zdrowiem i 'dziękować, dziękować', chyba sobie to znów obejrzę [jak znajdę wolną chwilę, czyli... hmm, może w wakacje? Twisted Evil

]

Mnie śmieszy 'Jak znaleźć chłopaka w 10 dni', za każdym razem kiedy to oglądam.

Wisełka

Jak znaleźć, czy jak stracić? Think

W A&O MK, najlepszy jest monolog Otisa jak to jest być skrybą

Chętnie wam zacytuję, jeśli chceta? Hyhy

Kajtek

eh... wiec wielkie dzieki dziewuchy Wesoly

hahah ... za A&O nie przepadam... sorry Wiselka

chociaz nie ogladalam... moze sie kiedys skusze

moze naprwde warto

no a reszte ... ogladalam.... eh...

katarzynka

Ahh Wiseła, racja racja, stracić miało być, ale żem rozkojarzona, to tak wyszło Laughing

A może to takie podprogowe wołanie mojej podświadomości? Hyhy

Kaju, skuś się, to jest na prawdę świetny film Very Happy

P.S. Rzeczna Panienko - cytuj! Mr. Green

magnum44

Ja A&O MK nie widziałam, ale moja mama tak i strasznie się jej to podobało, więc może rzeczywiście coś w tym jest... Urok GiG właśnie polega na tym, że humor jet prosty i niewysublimowany... Wesoly

Wisełka

Na życzenie Princeski Weedman

Wisełcia cytuje

:
Panoramix: Jak to jest być skrybą, dobrze?
Otis: Wie pan, moim zdaniem, to nie ma tak: dobrze, albo, że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie! [Idefix zasypia] Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec ... które pozwala się nam rozwijać! Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem! I dziękuję życiu - dziękuję mu! Życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak Ty to robisz, skąd Ty czerpiesz tę radość?! Ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia! To własnie ono sprawia, że dziś np. buduję maszyny, a jutro, kto wie, dlaczego by nie? Oddam się pracy społecznej i będę ot choćby ... sadzić yyy ... marchew!

Dziękuję, dziękuję! Mr. Green

Nooo humor w 'Głupi & Głupszy', jest na bardzo wysokim poziomie

A oglądałyście 'But Manitu'? - To z jeszcze 'wyższej' półki Hyhy

Arachiel

But Manitu jest zaczepisty

oglądałam go podczas gdy kumpela zaplatala mi na łbie 100 warkoczyków, i wyszły koślawe, bo co rusz zaliczałam glebę ze śmiechu Mr. Green

Ratatuj jest słodki i prześmieszny Wesoly

Wisełka

Wódz Tęga Pała, Wódz WłóżMiTu, Dżeki ...
Teks ze skłądamym krzesłem i toporem - idzie się załamać Hyhy

magnum44

As nad asy z Belmondo, niedawno leciało w TV...

EDIT:
Obejrzałam sobie A&O Misja Kleopatra, faktycznie śmieszne. Ale najnowszą część radzę omijać z daleka... Do kitu, zmienili Asterixa. Całą sprawę poratował Zizou, który pojawił się na minutę.

Arachiel · Wysłany: Pią 19:23, 07 Mar 2008 Temat postu:

<tfu! tfu!> (zdmuchnęła kurz)
Ari w ramach odchamiania wybrała sie z Lubym na "Sweeneya Todda". Bo Depp, to raz, i bo Burtona, to dwa. No i było tak jak przewidywałam - mniam. Śpiewający Depp - w porządku, charakteryzacja - cos co Ari lubi najbardziej, klimat Londynu - cudo, ogólnie mi się podobało. Nawet te hektolitry krwi. Kwadratowy

Zaś tydzień później w ramach odświeżania obejrzeliśmy "Edwarda Nożycorękiego". Mrrrr, młody, gładziutki Johnny

cacy! Zdecydowanie uwielbiam "charakteryzowane" role Deppa (Sparrow, Edward, itp) Wesoly

Poza tym: pierwsza częśc Indiany Jonesa, dwa Pottery... Wesoly

A u was jak z filmami?